Urządzenie będzie identyfikować kolor materiału organicznego, substancje chemiczne, podejrzane płyny i przedmioty, na których znajdują się cząsteczki olejów np. broń lub amunicja. Bagaż podręczny prześwietlany będzie na taśmie w hali odlotów. Skaner do wykrywania materiałów niebezpiecznych zamontowany zostanie również w hali przesyłek.
Tymczasem w Polsce nadal łatwo skonstruować bombę lub wyprodukować w domu kilka kilogramów materiału wybuchowego. Skąd receptury? Porad chętnie udzielają entuzjaści chemii na forach pirotechnicznych. Forumowicze wymieniają się informacjami np. jak zbudować silnik rakietowy lub spreparować silny materiał wybuchowy.
Na youtubie umieszczają swoje filmy. Jest ich tam ponad setka.
Preparaty z apteki
W necie znaleźliśmy szczegółowy opis produkcji nadtlenku urotropiny (HMTD), który łatwo wyprodukować za pomocą chemikaliów dostępnych w aptece.
- To silny związek wybuchowy, którego moc porównywalna jest z nitrogliceryną. Terroryści użyli go podczas zamachów w Londynie. Oprócz tego nadtlenek jest czuły na uderzenie i niebezpieczny w produkcji – tłumaczy Piotr Mysłowski, student wydziału chemii organicznej Uniwersytetu Wrocławskiego.
Na stronach można znaleźć receptury produkcji najnowszych środków wybuchowych, takich jak HNIW czy CL-20. Ich siła wielokrotnie przewyższa moc trotylu czy heksogenu. Do syntezy stosuje się drogie i zaawansowane technologie.
Produkcja substancji była tajna do lat 80. Nieoficjalnie mówi się, że receptury wyciekły z laboratoriów arsenałów, kiedy na świecie upadł wyścig zbrojeń.
- Dobry chemik w warunkach laboratoryjnych może wyprodukować niewielkie ilości CL-20. Jednak materiału nie da się zrobić na skalę przemysłową – tłumaczy dr Waldemar Witkowski, kierownik laboratorium materiałów wysokoenergetycznych w Instytucie Przemysłu Organicznego w Warszawie.
Chloran bez koncesji
Zdaniem dr Witkowskiego fora są potrzebne, bo dzięki nim odbywa się wolna wymiana myśli technicznej. Dyskusje na australijskich stronach przyczyniła się do poznania olbrzymiej wiedzy o modelach rakiet. Czy fora nie zachęcają do produkcji bomb domowej produkcji?
- Jeśli ktoś, będzie chciał zrobić bombę to i tak zrobi. Wystarczy, że odwiedzi magazyn nawozów lub pojedzie do Czech, gdzie bez zezwolenia można kupić proch czarny – tłumaczy Mirosław Kwiatek, zawodowy pirotechnik.
W internecie znaleźliśmy adresy hurtowni, w których bez problemu można kupić dowolną ilość chloranu potasu. Stosuje się go do produkcji zapałek i korków sprzedawanych na odpustach. W świetle przepisów, substancja nie jest materiałem wybuchowym tylko utleniaczem. Dlatego chloran nie jest koncesjonowany i można posiadać dowolną jego ilość.
- Dawniej kalichlorkiem wysadzano skały. Biały proszek wybucha dopiero po zmieszaniu go z inną substancją organiczną. Czysty chloran nie jest wybuchowy – podkreśla Piotr Mysłowski.
Dyskusja o bombach i marihuanie
Policja i ABW kontrolują internet, lecz nie mogą zakazać dyskusji o bombach, sposobach ich produkcji, czy wymianie handlowej.
- Policja monitoruje różne fora i czyta w sieci porady dotyczące np. sadzenia konopi indyjskich. Najważniejsze, czemu służy dyskusja – informuje Paweł Petrykowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Dr Witkowski uspakaja, że znowelizowane przepisy są wystarczająco restrykcyjne i dyskusji nie należy się obawiać. Fora pirotechniczne skupiają różnych ludzi. Są tam amatorzy chemii, oficerowie i studenci.