Wrocław
Nie tylko reklama

Od dłuższego czasu obserwujemy na ulicach miasta kolorowo obklejone tramwaje i autobusy. Czyja to zasługa?

MPK oprócz swojej podstawowej działalności, czyli przewożenia pasażerów, zajmuje się również innymi sprawami, m.in. ekspozycją reklam na taborze komunikacji miejskiej. Są to dodatkowe dochody dla firmy, które odciążają budżet miasta, bo firma jest w stu procentach własnością gminy i działa na jej zlecenie. Na ulice Wrocławia i okolic wyjeżdża codziennie ok. 300 autobusów i 200 składów tramwajowych, z czego ponad 80% jest obłożone reklamą zewnętrzną. Jest to duży sukces działu marketingu MPK i jeden z najwyższych wskaźników w kraju.

Także wewnątrz pojazdów widnieją różnego rodzaju reklamy.

Oferujemy reklamę wewnątrz taboru w ramkach i na wyświetlaczach LED, w które wyposażona jest większość wrocławskich autobusów i tramwajów. Samych ramek mamy obecnie 4000 – nasz zespół w ciągu trzech lat zwiększył ich ilość czterokrotnie. Obłożenie wewnętrzne to powyżej 90%. Wniosek z tego taki, ze reklama jest skuteczna, bo klienci ją nabywają. Zainteresowanie jest duże. Na wyświetlaczach LED zamieszczamy m.in. zapowiedzi różnego rodzaju imprez i wydarzeń w centrach handlowych. Planujemy powrócić do projektu wyświetlaczy LCD, na których chcemy wyświetlać bloki informacyjno – edukacyjno - reklamowe. Część informacyjna będzie aktualizowana na bieżąco. Będą to przede wszystkim wiadomości dotyczące wypadków i zmianach w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Technika ich uaktualniania została przetestowana na węzłach komunikacyjnych zaopatrzonych w wyświetlacze. Reklamy te będą przybierać formę niemego filmu lub prezentacji.

A więc chodzi nie tylko o dochody, ale też o informowanie?

Jest jeszcze coś. W większości te reklamy są reklamami komercyjnymi, ale udało nam się przekonać zarząd do promowania miasta. Jestem kierownikiem działu marketingu od trzech lat i właśnie od trzech lat współpracujemy z różnymi instytucjami, pomagając im promować wydarzenia kulturalne oraz akcje społeczne. Współpracujemy ze wszystkimi wrocławskimi teatrami, z muzeami, z biblioteką miejską, z ośrodkami kultury (Zamek, Agora i Wrocław – Zachód). Na tych reklamach MPK nie zarabia, pobiera tylko symboliczną sumę z 90-procentową zniżką. Dzięki temu polepszamy wizerunek miasta wśród mieszkańców.

Czy reklamujecie też sami siebie?

Po mieście jeżdżą także trzy „uśmiechnięte”, najnowocześniejsze tramwaje z reklamą 65-lecia wrocławskiego MPK. Można na nich przeczytać, że rocznie przewozimy około 150 ml pasażerów. Chcielibyśmy, żeby ci pasażerowie byli zadowoleni. Ale przede wszystkim włączamy się w ogólnopolskie akcje społeczne, np. 21 listopada – Dzień Życzliwości, który już wkrótce, akcje „Zamień wóz na bus”, „Ja jadę, a ty stoisz” i „Z biletem taniej”. Promujemy więc poruszanie się po Wrocławiu komunikacją miejską, ale też akcje aktywizujące społeczności lokalne, jak np. „Wrocławianie na polanie”, reklamowaną przez zielony tramwaj z kasownikami obudowanymi budkami dla ptaków, oraz akcje organizowane przez CiRS i MOPS. Reklamujemy też inne miasta i inne gminy. Poza tym eksponujemy flagi narodowe i miejskie podczas obchodów różnych świąt. Przy pomocy flag promowane są także wydarzenia kulturalne, np. Wratislavia Cantans.

Co pan zmienił w czasie swojej dotychczasowej pracy w MPK?

W ciągu trzech lat, oprócz zdecydowanego wzrostu sprzedaży reklam na i w taborze MPK, nastąpiło kilka istotnych zmian, np. nie nakładamy reklam zewnętrznych na stronę drzwiową pojazdów, ponieważ utrudniało to pasażerom lokalizowanie przystanków i ich nazw. Wcześniej niestety tak się zdarzało. Dbamy też o to, by reklamy na MPK były atrakcyjne i estetyczne, w ładnych, żywych kolorach, choć nie zawsze jest to możliwe. Mamy wewnętrzne zasady etyczne, które nie pozwalają na zaakceptowanie reklamy alkoholu czy wykorzystywania wizerunku zbyt roznegliżowanych pań. Oczywiście można zgłosić do nas każdą reklamę zgodną z prawem polskim, ale zastrzegamy sobie prawo odmowy jej umieszczenia. Pilnujemy standardów estetycznych i moralnych. Czasem po prostu wydłużamy spódniczki modelkom (śmiech).