Kiedyś sporządzenie wniosku do sądu dla gapowicza zajmował 10 dni i zawierał 27 stron, teraz przyszła rewolucja. E - wnioski wypełnia się w minutę, a dostarcza je Internet w sekundę.
Pasażer przyłapany bez biletu ma dwa tygodnie na zapłacenie kary. Potem przychodzą do niego monity, które oczywiście można ignorować, ale nie radzimy tego robić.
Wrocławskie MPK wprowadziło bowiem e-wnioski, które nie wymagają takiej papierologii, co poprzednie wnioski. Sąd ma na rozpatrzenie takiej sprawy do trzech dni. Pocztą gapowiczowi zostanie dostarczony wyrok i wezwanie do zapłaty. Kara do zapłacenia zostanie podwyższona o koszty sądowe. Jeśli i to zostanie bez odzewu ze strony pasażera bez biletu, do akcji wkroczy komornik, co znacznie podniesie kwotę, którą i tak finalnie trzeba będzie uregulować. W praktyce średnio oznacza to500 złotych zamiast początkowych 120 zł.