Piotr Duda, otrzymawszy 166 głosów, zostanie przewodniczącym NSZZ Solidarność. Janusz Śniadek, dotychczasowy szef związku, otrzymał 139 głosów.
Piotr Duda w swym wystąpieniu po ogłoszeniu wyników podziękował za poparcie i zaufanie. Potwierdził również chęć realizacji wszystkich swoich wyborczych obietnic, gdyż jak powiedział słowa dotrzymuje. Na koniec podziękował Januszowi Śniadkowi za styl prowadzenia kampanii i zaprosił do współpracy.
Przypomnijmy jego obietnice z kampanii
Nowy przewodniczący stawiał przede wszystkim na poprawę skuteczności związku. - Za dużo czasu poświęcamy naszej wspaniałej historii, a ja bym chciał aby była równowaga. Musimy być skuteczni bo młodzi ludzie nie zapisują się do nas ze względu na historię. Oni chcą być w skutecznym związku - mówił.
Z tym postulatem nierozerwalnie łączy się większe zaangażowanie członków i to nie tylko na zewnątrz, lecz również w zmiany wewnątrz. Zdaniem Piotra Dudy obrady komisji krajowej powinny odbywać się w Warszawie lub w miejscu, gdzie wystąpił problem.
Nowy przewodniczący zapowiedział wprowadzenie funkcji wiceprzewodniczących do spraw struktur branżowych i terytorialnych oraz kadencyjność władz. Za tym idzie również wprowadzenie większej niezależności regionów.
Zdaniem Piotra Dudy należy zmniejszyć ilość akcji przeprowadzanych w Warszawie, gdyż są mało skuteczne i zastąpić je protestami o szerszym zasięgu.
Przeobrażenia czeka również polityka informacyjna Solidarności. - Komisja musi przestać się żalić, a zacząć chwalić - powiedział. Oznacza to m.in. inne podejście do mediów. - Dziennikarz to sojusznik a nie przeciwnik związku. Oni też pracują, mają swoje problemy - powiedział.
Największe zmiany czeka związek w przypadku jego romansu z polityką. - Nikt, ani politycy, ani dziennikarze - nie mogą nam mówić, jak mamy uprawiać politykę. Pytanie nie jest „czy”, ale jak Solidarność ma być w polityce. To o nas politycy mają zabiegać - podkreślił Duda. Stwierdził, że Solidarności najbliżej do programu Prawa i Sprawiedliwości. - Ale nie z partią, tylko z programem - zaznaczył. Duda dodał, że członkowie Solidarności powinni angażować się w działalność różnych partii i komitetów wyborczych. - Powinniśmy im pomóc wejść do samorządów. Będziemy wtedy tam mieli swoich ludzi.