Dziś przed godz. 8 na skrzyżowaniu Piastowskiej z Sienkiewicza doszło do poważnego wypadku. Choć wyglądało to naprawdę dramatycznie, na szczęście nikt nie zginął.
Z relacji policjanta wynika, że kierowca citroena nie ustąpił pierwszeństwa oplowi na skrzyżowaniu równorzędnym. Citroen jest niemal doszczętnie zgnieciony, a opla siła zderzenia przewróciła na bok. Upadając, uderzył w stojące, zaparkowane auto.
- Na tym skrzyżowaniu nie światła nie powinny być wyłączane. Nigdy! – powiedziała motorniczy jednego z tramwajów, które niestety stoją na awaryjnych i czekają na usunięcie pojazdów.
Choć wypadek wyglądał naprawdę poważnie, ranna została tylko jedna osoba, jadąca oplem. Utrudnienia potrwają jeszcze jakiś czas.