Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Zadyma na Reja

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Zamiast świeżego powietrza od rana czują się jak w wędzarni. Nie mieszkają przy spalarni śmieci czy w okolicach fabryki chemikaliów, tylko przy... ogródkach działkowych.

Zadyma na Reja
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zadyma na Reja
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zadyma na Reja
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Zadyma na Reja
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

- Nie przypuszczałam, że tak będzie co jesień – mówi pani Anna, mieszkanka osiedla przy ul. Reja. – Wybraliśmy z mężem to mieszkanie ze względu na to, że okna wychodzą na ogródki działkowe. Latem jest prześlicznie – barwy, zapachy, motyle. Mordęga zaczyna się jednak jesienią, kiedy działkowcy zaczynają palić liście. Okna nie mogę wtedy nawet uchylić, bo czuję się jak w wędzarni. Ktoś powie, że taki zapach jest miły. Zawsze w takich sytuacjach odpowiadam, że nie dzień w dzień. Wszędzie mi już brzydko pachnie. W pracy wącham swoje ubrania, bo mam wrażenie, że śmierdzę dymem. Poza tym nie jestem taka pewna, czy są to tylko liście, a nie jakieś plastiki.

Co na ten temat mówi prawo? Spalanie odpadów, w tym liści, jest regulowane przez uchwałę rady miejskiej Wrocławia o utrzymaniu czystości i porządku. W poprzedniej regulacji w paragrafie 5 mogliśmy przeczytać: „Na terenie nieruchomości zabrania się spalania odpadów oraz spalania odpadów w instalacjach grzewczych budynków”. Uchwała ta została zmieniona w roku 2009, a zapis o spalaniu został skreślony. Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy bloków nic nie mogą zrobić.

- Można palić śmieci organiczne, ale pod jednym warunkiem, którym jest brak uciążliwości dla otocznia – powiedział Sławomir Chełchowski, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej. – Na przykład szczególnie dotkliwie mogą odczuwać fakt spalania liści osoby chore na astmę. Trzeba również pamiętać, że dym nie może ograniczać widoczności na ulicach, nawet tych osiedlowych. W przypadku naruszenia powyższych wymagań palącemu liście działkowiczowi grozi od upomnienia do mandatu, który taryfikator określa od 20 do 500 zł.

Właściciele ogródków powinni również pamiętać o zachowaniu ostrożności, które zapobiegną pożarowi. – Przede wszystkim trzeba być w pobliżu ogniska – ostrzega Remigiusz Adamańczyk, rzecznik prasowy straży pożarnej. – Należy zadbać o to, by w otoczeniu nie było żadnych materiałów łatwopalnych, tak by iskry nie spowodowały nieszczęścia. Trzeba mieć przygotowaną wodę do dogaszania, gdyż to właśnie ona jest najlepszym środkiem gaszącym w tym przypadku.

Jeśli mamy wątpliwości, co do spalania liści, straż miejska służy pomocą. Zresztą część działkowców wycofała się już tego pomysłu i wykorzystuje liście po prostu na kompost. Poza tym gdy przykryjemy nimi cebulki kwiatów, doskonale chronią przed mrozem.


aw



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl