Wrocławska Klinika Hematologii przy Pasteura 4 ma wielkie kłopoty finansowe. Niestety pieniędzy na leczenie starczy do piątku. W poniedziałek szpital zostanie zamknięty…
Ewa Kopacz, minister zdrowia, wielokrotnie powtarzała, że nie może zabraknąć pieniędzy na walkę z rakiem. Niestety w przypadku Wrocławskiej Kliniki Hematologii jest inaczej. Szpital ma długi, nie może wziąć kolejnych kredytów, a lekarstw wystarczy tylko do… piątku.
Na drzwiach szpitala już pojawiła się informacja, że wstrzymano kolejne przyjęcia. Pacjenci, którzy teraz leżą na szpitalnych salach, w poniedziałek będą musieli opuścić placówkę.
Dyrekcja, lekarze i pacjenci są załamani. NFZ twierdzi, że o kłopotach kliniki nie słyszał. W piątek podejmie ostateczną decyzję. Miejmy nadzieję, że znajdzie pieniądze, by rozwiązać kłopot.
Do sprawy wrócimy.