Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Musi być alternatywa

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Rozmowa z Łukaszem Osińskim, pełnomocnikiem Marszałka ds. Młodzieży - echo środowej wrocławskiej debaty o dopalaczach.
Musi być alternatywa
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Musi być alternatywa
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Musi być alternatywa
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Musi być alternatywa
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Jakie wrażenia po debacie?

Było w porządku, choć momentami się denerwowałem. Każdy z uczestników debaty widział problem z własnej, wąskiej perspektywy, a według mnie rozwiązanie jest proste. Dopóki nie będzie alternatywy w postaci sal gimnastycznych, szkół otwartych na działania organizacji pozarządowych, dopóty młodzież będzie sięgać po używki.

Skąd ta pewność?

Z doświadczenia. Jako pełnomocnik ds. młodzieży pracuję dopiero od połowy lipca tego roku, jednakże już w 2003 r. założyłem Polskie Stowarzyszenie Footbag’u (tzw. „zośki”) i w trakcie

pierwszego turnieju piłkarskiego udało mi się pogodzić konkurujące ze sobą grupy z osiedla. Zamienili agresję na zdrową rywalizację sportową. W czasie, gdy tam działałem, przestępczość

na Kozanowie spadła. Obecnie jestem członkiem grupy ekspertów ds. młodzieży przy ministrze Bonim – przygotowujemy m.in. „Raport Młodzi 2010”. Wcześniej byłem także przewodniczącym Rady Osiedla Pilczyce – Kozanów – Popowice pn. oraz trenerem osiedlowym i animatorem kultury.

Czyli działania przynoszą efekty?

Oczywiście. Tak samo powinno się wspierać takie organizacje, jak ZHP. Młodzież pozostawiona sama sobie wybiera przesiadywanie z piwem przed blokiem lub ewentualnie wizytę w pubie. Proponuję realizację programu dla spółdzielni mieszkaniowych, by każda znalazła jedno pomieszczenie dla młodzieży. Dołóżmy do tego dwóch, trzech animatorów i sukces murowany. Warunek - muszą to być ludzie z pasją...Organizacje samorządowe, które powinny stanowić 33 % rozwoju lokalnego, są naturalnym partnerem władz we wspieraniu inicjatyw młodzieżowych.

Proszę opowiedzieć trochę szerzej o pana koncepcji.

Profilaktyka jest ważniejsza niż leczenie. To w nią powinno się inwestować. W naszych rodakach jest potencjał, bo aż w 60 procentach jesteśmy sangwinikami, czyli mamy optymalny temperament! Trzeba dać młodzieży możliwości rozładowania energii, ale przede wszystkim nauczyć ich WYBIERAĆ. Dziś młodzi, czyli ludzie między 13 a 30 rokiem życia, często podejmują nieprzemyślane, złe decyzje. Nie mają długofalowych celów. Nie bądźmy mądrzy za kogoś, pozwólmy młodzieży powiedzieć, czego

chce.

W jaki sposób?

Trzeba dać młodzieży głos, możliwość podejmowania działań w ramach rad młodzieżowych przy Radach Osiedla. Muszą poczuć, że mają wpływ na rzeczywistość i że ich zdanie się liczy. Radom Osiedla dałbym osobowość prawną, by mogły w pełni wykorzystywać swój statutowy potencjał dla podejmowania inicjatyw młodzieżowych. Rady powinny prowadzić kluby seniora, świetlice młodzieżowe, organizować festyny dla mieszkańców. Jednocześnie uważam, iż ogromnym problem dla młodzieży jest komunikacja. Są takie miejscowości na Dolnym Śląsku, gdzie ostatni autobus do okolicznych wiosek odjeżdża o godz. 16 i nawet, jeśli młody człowiek chciałby zostać na zajęciach pozalekcyjnych, nie ma potem możliwości powrotu do domu. Nie powinno tak być. We Wrocławiu z kolei brakuje konsultacji społecznych. Wszelkie działania powinny być odpowiedzią na zapotrzebowanie mieszkańców. Dotyczy to również wszelkich inicjatyw młodzieżowych.

Myśli pan, że młodzi ludzie przyjdą do świetlicy, domu kultury lub na festyn?

Wierzę, że tak. Podstawą jest zróżnicowanie i dobranie zajęć w stosunku do zainteresowań młodzieży. Ludzie młodzi w okresie tzw. „buntu” wymagają specjalnej uwagi i indywidualnego traktowania. Należy w sposób właściwy ukierunkować ich zainteresowania oraz odpowiednio spożytkować ich ogromne pokłady energii. Badania pokazują, iż na młodzież w wieku 14-16 lat największy wpływ ma otoczenie. W związku z powyższym rola szkoły i organizacji pozarządowych w kreowaniu świadomości młodego człowieka jest niezwykle istotna.

Dziękuję za rozmowę.


Marta Gołębiowska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl