Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Lenczyk: Nie chciałem, by się potopili

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Wiem, że eksperci będą narzekać na to, iż mecz był słaby i że graliśmy defensywnie. Muszą jednak zrozumieć, że Wisła dla mojego zespołu była wysoką wodą, obawiałem się, że moi chłopcy mogą się w niej potopić i dlatego ustawiłem zespół bardziej defensywnie - powiedział Orest Lenczyk, trener Śląska po bezbramkowym remisie z Wisłą w Krakowie.
Lenczyk: Nie chciałem, by się potopili
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

- Chcieliśmy tego spotkania przede wszystkim nie przegrać i to się udało. Byłbym bardzo zachłanny, gdybym jeszcze w tym meczu chciał gola. Zastałem zespół dobrze przygotowany fizycznie, nie mam prawa narzekać - dodał Orest Lenczyk.

- Kibice Wisły są w przyjacielskich stosunkach z tymi ze Śląska, niestety my również okazaliśmy się być na boisku przyjaciółmi piłkarzy Śląska - powiedział Robert Maaskant, trener Wisły.

- Owszem, kontrolowaliśmy przebieg meczu, mieliśmy 40-50 dośrodkowań, ale nic z nich nie wyszło. Powinniśmy wygrać ten mecz. Nie zgadzam się, że zagraliśmy gorzej, niż w meczu z Jagiellonią. To był po prostu inny mecz. Nie zmienia to faktu, że oczekuję od zespołu więcej, chłopaki muszą dawać więcej od siebie.

- Ciężko jest grać przeciwko zespołowi, który broni się w dziewięciu, jak robił to Śląsk. Niestety, większość drużyn przeciw Wiśle gra bardzo defensywnie, więc musimy być szybsi, niż teraz. W poniedziałek zabieram zespół na obóz do Zakopanego i tam popracujemy nad formą - dodał Maaskant.

Kapitan Wisły, Radosław Sobolewski był załamany po meczu: - Brakuje nam jakości, utrzymujemy się przy piłce przez 70 procent czasu, gry, ale nie potrafimy z nią zrobić czegoś sensownego. Śląsk grał czwórką obrońców i trzema defensywnymi pomocnikami, wiedzieliśmy że nie przebijemy się środkiem, dlatego staraliśmy się grać skrzydłami. Nic z tego nie wychodziło. Nie wiem, gdzie leży problem, na pewno nie w braku ambicji. Jak w tym meczu dałem z siebie wszystko co mogłem. Naprawdę nie wiem, dlaczego nie wygrywamy. Boję, że powtórki z sezonu, gdy zajęliśmy ósme miejsce. Na razie nie możemy patrzeć na innych, choć wiem że czołówka nam ucieka. Musimy się skupić na sobie i zacząć wygrywać. Teraz przed nami dwa tygodnie przerwy, wierzę, że trener przygotował odpowiedni mikrocykl i nasza forma pójdzie w górę.


INTERIA.PL



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl