Naruszanie przepisów dotyczących obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa i stosowania urządzeń do przewozu dzieci to jedne z częstszych przyczyn wysokiej śmiertelności i poważnych urazów ofiar wypadków drogowych. Nawet przy zderzeniu z prędkością 50 km/h ciało kierowcy lub pasażera, jest wyrzucane z siedzenia z siłą 1 tony. W tej sytuacji przy uderzeniu w stałe elementy samochodu skutki mogą być śmiertelne. Badania wykazują, że w przypadku wyrzucenia ciała przez przednią szybę ryzyko odniesienia ciężkich ran w wypadku jest 25 razy większe, natomiast ryzyko śmierci zwiększa się sześciokrotnie.
Kampanie społeczne, promujące zapinanie pasów, a także kontrole policyjne mają na celu uzmysłowić zagrożenie wynikające z zapominania o tej prostej czynności. Podsumowanie akcji „pasy", przeprowadzonej w ubiegłym tygodniu przez policjantów ruchu drogowego nie napawa jednak optymizmem. Dolnośląscy funkcjonariusze skontrolowali ponad 2100 pojazdów, poruszających się po głównych drogach województwa. Ponad 500 kierowców nie stosowało się do obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa, a w 9 pojazdach w nieprawidłowy sposób przewożono dzieci.
W czasie trwania akcji funkcjonariusze sprawdzali również trzeźwość prowadzących pojazdy. - Policjanci zatrzymali 3 nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich jechał autostradą i na łuku drogi w prawo, zjechał na lewe pobocze i uderzył w barierę energochłonną. W organizmie kierowcy były ponad 2 promile alkoholu. W takim stanie przewoził 4 osoby w tym 7- letnie dziecko. Na szczęście w wyniku wypadku nikomu nic się nie stało .- relacjonuje asp. Magdalena Krauze.
Zły stan polskich dróg sam w sobie jest duży problem, ale w połączeniu z lekkomyślnością osób z nich korzystających, staje się śmiertelnie niebezpieczny. Kierowcy i pasażerowie mogą zadbać o swoje bezpieczeństwo i uchronić się przed poważnymi konsekwencjami . Wystarczy zapiąć pasy.