Uroczyste przekazanie portretu odbyło się w Pałacu Królewskim we Wrocławiu w obecności potomka Ferdinanda Fridensburga, Teodora, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego, przedstawicieli niemieckich mediów oraz oczywiście dyrektora muzeum, Macieja Łagiewskiego.
Zarówno syn, wnuk, jak i prawnuk Ferdinanda Fridensburga byli działaczami politycznymi. Teodor Fridensburg, obecny dziś we Wrocławiu, jest jego praprawnukiem i, jak twierdzi, doskonale rozumie znaczenie swojego przodka dla historii naszego miasta, a obraz przekazał, bo… miał na niego zbyt mało miejsca w mieszkaniu.
Bogdan Zdrojewski przypomniał wszystkie zasługi nadburmistrza uwiecznionego na obrazie: montaż światła we Wrocławiu, mosty tumskie, Urząd Stanu Cywilnego, obwodnicę kolejową, plany miejscowe, infrastrukturę komunalną, elektryfikację tramwajów, budowę gazowni itp.
- Podobno powiedział, że w momencie, gdy wstąpił na urząd, a było to w roku 1879, Wrocław uważał za brudne, zaniedbane miasto. Dzięki pracowitości, profesjonalizmowi i wyobraźni w ciągu 12 lat swojej długiej kadencji zamienił Wrocław z prowincji na metropolię - dodał Zdrojewski.
Maciej Łagiewski nie krył zadowolenia ze wzbogacenia Muzeum tak zacnym portretem, jednym z niewielu, jakie przetrwały w bombardowanym w czasie wojny Hamburgu:
- Ten obraz to fragment pozytywnej historii naszego miasta. Zawiśnie w Sali poświęconej XIX wiekowi, w towarzystwie ówczesnych mu panujących i duchownych oraz grafik przedstawiających typowe krajobrazy dawnego Wrocławia – powiedział.