Jeden z nich, Marcin Flisiński z firmy Mera Błonie Serwis, opowiada nam, co się zmienia.
- Zmieniamy oprogramowanie nowych biletomatów na nowocześniejsze. Poprzednie powodowało trochę usterek – mówi.
Serwis ma zdalny dostęp do automatów, dlatego w przypadku awarii jest w stanie usunąć usterkę w ciągu 1-2 godzin. Nasz rozmówca jako główną przyczynę ostatnich problemów technicznych wskazuje nieumiejętne ich używanie przez mieszkańców miasta. „Pożeranie pieniędzy” to według niego zjawisko rzadkie.
- Ludzie wpychają banknoty tam, gdzie wrzuca się monety, a karty wciskają w szparkę na banknoty, choć przecież automat jest jasno i czytelnie oznaczony – dodaje – Z przykrością muszę stwierdzić, że najczęściej nie zdarzało się to ludziom starszym, a dość młodym mężczyznom.
Podobno od teraz automaty mają zacząć działać sprawniej. Ocenimy to wkrótce.