Chłopaki mają 14 i 20 lat. Od miesięcy na wrocławskim Grabiszynku kradli samochodowe lusterka a potem je sprzedawali. Ostatnio zdecydowali, że szybciej i łatwiej zarobią, jeśli zaczną napadać na przechodniów. Skoku dokonali na ul. Bałuckiego. Zabrali człowiekowi kartę bankomatową i ruszyli na poszukiwania bankomatu.
Tam jednak pojawiła się przeszkoda. Maszyna zażądała numeru PIN, którego oczywiście okradziony im nie podał. Ich dziwne zachowanie przy bankomacie zainteresowało przechodzących nieopodal policjantów. Funkcjonariusze znaleźli przy chłopakach dowód osobisty i prawo jazdy należące do ofiary napadu.
Kryminalni szybko udowodnili 20-latkowi aż 13 kradzieży akcesoriów samochodowych, młodszy 10 razy łamał prawo. Dorosły może liczyć na 5 lat więzienia a 14-Latek stanie przed sądem rodzinnym.