- Popieramy WSK Śląsk, ale również chcemy pokazać, że kibic to nie wandal i pijak- przyznaje Grzegorz Greszczuk, kierowca MPK.
Grzegorz Greszczuk niedawno został kibicem. Zaproponował koledze, by poszedł z nim oddać krew, ale kolega postawił warunek: musisz iść ze mną na mecz Śląska.
- Poszedłem pierwszy raz i bardzo mi się spodobało. Mecz może być fajną rozrywką nie tylko dla mężczyzn, ale i całych rodzin- dodaje Grzegorz.
Kierowcy MPK postanowili założyć stowarzyszenie miłośników WKS-u . By popierać sportowców i pokazywać mieszkańcom, że kibic nie myśli tylko o rozróbie na meczu, pracownicy MPK wywieszają flagi i szaliki w autobusach oraz oklejają lusterka nalepkami z logo Śląska Wrocław.
- To bardzo pomaga mi w pracy. Kiedy jadę na Nowy Dwór, kibice bardzo pozytywnie reagują na oklejony w ten sposób autobus. Kierowcy samochodów również mnie pozdrawiają. Jest to bardzo miłe- przyznaje Greszczuk.
Kierowcy dodają również, że prezes MPK popiera ich w akcji i dziękują mu za możliwość oklejania autobusów. Pracownicy MPK zauważyli również, że na samochodach osobowych pojawiło się coraz więcej gadżetów z logo Wrocławskiego Klubu Sportowego.