Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Trujące mieszkania

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Dom powinien być azylem dla każdego. Niestety właściciele dwuletnich mieszkań przy ul. Dwa Światy w Bielanach Wrocławskich nie mogą tego powiedzieć o swoich domach. Ich lokale dosłownie zatruwają im życie.

Deweloper wewnątrz budynku zastosował masę izolującą, którą powinno się stosować na zewnątrz budynku, a nie w środku. Tymczasem robotnicy wylali środek izolujący Izolbyt tuż przy fundamencie, pod podłogą. Ludzie, którzy mieszkają w tych lokalach są zatruwani. Izolbyt wydziela bardzo silne toksyny takie jak np. ksylen.

- Wprowadziliśmy się tutaj rok po tym, jak mieszkania zostały oddane do użytku - opowiada Aneta, jedna z mieszkanek. - Zimą w mieszkaniu zaczął wydzielać się okropny zapach. Nie wiedzieliśmy co to, a nasze dzieci od razu zaczęły chorować - wspomina kobieta. – Chodziłam z córką do lekarza, ale wszystko było w porządku. Gardło miała czyste, płuca również, mimo to ciągle się dusiła.

W końcu sprawa wyszła na jaw. Jeden z lokatorów przeprowadził badania i okazało się, że mieszkania wydzielają trujące substancje. Profit Development, który zbudował mieszkania obiecał, że zajmie się całą sprawą. Najpierw zrobił badania na stężenie ksylenu w mieszkaniach.

- Z ich badań wynikało, że przekroczenie wynosi prawie 0,4% dopuszczalnej normy - mówi Aneta. - Deweloper był jednak przebiegły - kolejne badania zrobiono w zimnych mieszkaniach i stężenie ksylenu było mniejsze. Jednak ksylen z masy izolującej wydziela się dopiero pod wpływem ciepła. Nie wiem, jak można robić w ten sposób tak ważne badania, chyba po to, żeby nas oszukać - denerwuje się kobieta.

Prokuratura zleciła badania Uniwersytetowi Śląskiemu. Specjaliści ocenili bez cienia wątpliwości, że mieszkania nie nadają się do zamieszkania.

- Daliśmy za mieszkanie ponad 300 tys. zł a kolejne 150 tys. zł musnęliśmy wydać na remont – przyznaje Miłosz, który właśnie toczy sprawę w sądzie z developerem.

Jednak nie wszystkich stać na poniesienie kosztów remontu i na dodatkowe wydatki na rozprawy sądowe. Mało tego, nadzór budowlany twierdzi, że sam deweloper nie jest stroną w sprawie. Właściciele mieszkań, wg nadzoru, powinni oskarżyć zarządcę budynku lub… właścicieli mieszkań, czyli siebie samych. Niestety ani z deweloper ani nadzór budowlany nie miał czasu by z nami porozmawiać. Do sprawy na wrócimy.


Dorota Przybylak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl