Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Lokal arystokracji

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Nie każdy mógł tam biesiadować. Liberalna atmosfera Piwnicy Świdnickiej zupełnie nie pasowała do tej wytwornej i drogiej wrocławskiej restauracji-winiarni. Ale być u Hansena na obiedzie to był niemal zaszczyt.

Kuchnia w winiarni Christiana Hansena uchodziła za najlepszą w mieście. Królowała w niej wybornie przyrządzona dziczyzna i mięsa na zimno. W karcie dań można było spotkać takie rarytasy jak: bażant z kiszoną kapustą, comber jagnięcy z warzywami lub turbot w delikatnym sosie pieczarkowym. A do tego wyśmienite wino, oczywiście najlepsze, bo u Hansena tylko takie podawano. Winiarze z okolic Wrocławia, czy Zielonej Góry nie mieli czego tu szukać. Christian Hansen szczycił się swoim składem winnym, w którym prym wiodły najszlachetniejsze Bordeaux i wina burgundzkie. Z jego piwnic trunki trafiały wprost na królewski dwór i do szlacheckich rezydencji. Zresztą arystokraci tak zasmakowali w winach od Hansena i w jego kuchni, że tłumnie odwiedzali restaurację. Wkrótce zaczęto ją w mieście nazywać „lokalem arystokracji”. U Hansena spotykali się też na uroczystym obiedzie nowo wybrani członkowie rady miejskiej po pierwszym posiedzeniu. Tu wsłuchani w szum znajdującej się wewnątrz fontanny z florą raczyli się doskonałymi potrawami nie zważając na koszty. Christian Hansen wiedział jak zadowolić podniebienia wytwornych gości. Pochodził przecież z Francji. Choć XIX-wieczny Wrocław zupełnie nie przypominał jego urokliwych rodzinnych stron nad Mozelą, postanowił tu zostać. Co było przyczyną tej dość nietypowej decyzji młodego Francuza? Do końca nie wiadomo, czy było to tchórzostwo, czy raczej zdrowy rozsądek, ale młodzieniec ani myślał walczyć w armii Napoleona. Aby tego uniknąć postanowił uciec z Francji. I tak w 1806 trafił do nadodrzańskiej stolicy, która akurat przeobrażała się z prowincjonalnego miasta w metropolię. Miejsce okazało się dla niego szczęśliwe i już kilka lat później otworzył winiarnię i skład wina przy dzisiejszej ulicy Oławskiej. Tam interes działał ponad pół wieku. Jednak na dobre rozkwitnął w dużo większym lokalu w nieistniejącej już kamienicy „Pod Złotym Strusiem” przy ul. Świdnickiej. Reprezentacyjna lokalizacja, urządzone ze smakiem wnętrze i doskonałe menu gwarantowały sukces. W dużej sali wydawano bale dla śląskiego ziemiaństwa i wrocławskiej arystokracji. Swoje stoliki mieli tu uczeni i artyści. Tak lokal funkcjonował niemal do końca. W trakcie walk o Wrocław w 1945 roku kamienica „Pod Złotym Strusiem” uległa zniszczeniu, a wraz z nią winiarnia Christiana Hansena. Jedynymi pamiątkami po tej elitarnej restauracji są zachowane karty dań i bardzo rzadki szklany szyld winiarni, który zobaczyć można na wystawie w Pałacu Królewskim.


Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego we Wr



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl