Ulica Olszewskiego to główna arteria, która przebiega przez Biskupin. Samochody jeżdżą tędy bardzo często. Na chodnikach zawsze jest mnóstwo ludzi. Tymczasem na parkingach, które przylegają do chodników z rzadka widać wolne miejsca. Kierowcy bardzo często parkują tam swoje pojazdy. Parking od chodników rozdzielają słupki, które są niemiłosiernie powyginane. Kierowcy po prostu wjeżdżają w nie samochodami.
– Nie chce nikogo obrażać, ale ci kierowcy mają chyba problemy ze wzrokiem i orientacją przestrzenną – nie kryje oburzenia Artur Tokłowicz, wrocławianin. – Te słupki szpecą Biskupin, a kierowcy-nieudacznicy powinni dostać parę mandatów, to może się nauczą parkować. Przecież tak być nie może!
Nierozważni kierowcy mogą spodziewać się kar finansowych za uszkadzanie słupków. Fot. WFP
Udało nam się ustalić, że na przełomie lipca i sierpnia, słupki zostaną naprawione. – Miejmy nadzieję, że kolejna renowacja nie będzie konieczna. Wszystko zależy od tego, jak kierowcy będą parkować – mówi Michał Gołębiewicz, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Komunikacji.
Tymczasem okazuje się, że kierowca, który uszkadza taki słupek wcale nie jest bezkarny. – Jeśli zostanie przyłapany na tym, że niszczy mienie, to poniesie konsekwencje finansowe – uprzedza Robert Korzeniowski, rzecznik prasowy straży miejskiej.
Wystarczy, że zostanie przyłapany przez policję lub straż miejską. Ale też zwykły mieszkaniec może donieść funkcjonariuszom o niszczeniu słupków. Niezdarni kierowcy, strzeżcie się!
Fot. WFP