Jack Ketchum, autor m.in. wstrząsającego horroru „Dziewczyna z sąsiedztwa” jest gościem specjalnym rozpoczynających się w sobotę we Wrocławiu Dni Fantastyki 2010. Do stolicy Dolnego Śląska przyleciał w środę i jak twierdzi, nie dostrzegł u nas jeszcze nic przerażającego. – No, może poza korkami – mówi.
Wizyta w Polsce jest dla pisarza także okazją do promowania wydanej u nas właśnie książki „Straceni” („The Lost”), kolejnego studium najbardziej mrocznych stron ludzkiej natury. To właśnie Ketchuma interesuje najbardziej. – Nie duchy czy upiory mnie przerażają, ale ludzie na ulicy – wskazuje. - Gdy kogoś mijamy, nie wiemy, czy jest dobry czy zły. Interesuje mnie to, co siedzi w człowieku.
Obecność wybitnego twórcy horrorów, wielokrotnie wychwalanego przez samego Stephena Kinga, doskonale oddaje klimat tegorocznej edycji „Dni Fantastyki”. – Hasłem przewodnim imprezy jest „Mroczna Strona Mocy” – mówi Edyta Muł – Pałka, koordynator programu. - Oprócz spotkań z twórcami horrorów, czeka nas cały blok poświęcony tej tematyce: warsztaty, wykłady, dyskusje i konkursy. Ciekawym wydarzeniem będzie również koncert muzyki elektronicznej „Muzyka Energii – Energia Muzyki”. W trakcie koncertu usłyszymy między innymi autentyczne dźwięki kosmosu, nagrane przez sondy kosmiczne Voyager i odpowiednio przetworzone. A jeśli dopisze pogoda, po raz pierwszy w Polsce usłyszymy i zobaczymy niesamowitą prezentację – muzykę piorunów.