Budynek, z którego wczoraj ewakuowano 29 osób, przeszedł remont w 2006 roku. – To nie był mały zakres prac, obejmował m.in. remont dachu, elewacji, klatki schodowej – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik Zarządu Zasobu Komunalnego.
Mimo to, konstrukcja nie wytrzymała prowadzonych w jej pobliżu prac. Kiedy na pobliskiej działce developer rozpoczął prace związane z budową podziemnego parkingu, w budynku pękła ściana i zaczął odpadać tynk. – Szkody są prawdopodobnie bezpośrednim skutkiem prac prowadzonych przez developera – wskazuje rzecznik ZZK. – Gdyby kamienica miała jakąś wadę konstrukcyjną, odkrylibyśmy ją już wiele lat temu.
- Budynek się nie zawali – dodaje Korzeniowska. - Dokładne analizy wykażą natomiast, czy będzie potrzeba zastosowania dodatkowych zabezpieczeń, na przykład w postaci specjalnych klamr.
Stan techniczny kamienicy zbada dziś szczegółowo specjalna komisja, w której skład wejdzie m.in. powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. 29 osób, które zostały wczoraj ewakuowane z budynku, dowie się, czy może wrócić do swoich mieszkań. Tym, którzy się na to nie zdecydują, miasto zaproponuje inne lokale.