Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Podwodny Wrocław

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Żadna powódź nam nie straszna, szczególnie taka, podczas której zalewają nas strugi deszczu wymieszane z potężną falą doskonałych dźwięków – mówili w sobotę uczestnicy Podwodnego Wrocławia. Mimo kiepskiej pogody, Browar Mieszczański przyciągnął setki doskonale bawiących się wrocławian.


Tradycyjnie już doskonały koncert dała wrocławska kapela Blade Loki. Energetyczne dźwięki i charyzma wokalistki Agaty Polic elektryzowały publikę.

- Super koncert, dobrze że Agata wróciła do zespołu, widać że znów są w formie i jak zwykle grają oszałamiające dźwięki – emocjonował się stojący pod sceną Piotr.

Niespodzianką, nagrodzoną przez publiczność gromkimi brawami, był występ mamy Agaty, która razem z córką odśpiewała jeden z utworów. Nie zabrakło oczywiście najbardziej znanego kawałka, czyli No pasaran.

- Ale końcówka, to już wręcz ekstaza – dodawał Piotr. – Interpretacja Skóry Aya RL była po prostu wyśmienita. Uważam, że Agata i Blade, to najlepsza kombinacja muzyczna we Wrocławiu, a może i na świecie!

Deszcz nie przeszkodził również w wyśmienitej zabawie podczas koncertu kultowego Made In Poland.

- Grają mrocznie i jednocześnie z wykopem, a taki efekt nie jest łatwy do uzyskania, im się udaje i za to ich kocham – mówił Paweł, fan zespołu.

Energetyczne ska z domieszką punka płynęło w strugach deszczu ze sceny podczas koncertu gwiazdy wieczoru, czyli amerykańskiego zespołu Firewater. Członkowie zespołu tak mówią o swoich początkach: „Kapela powstała w Brooklyńskiej piwnicy podczas długiego, gorącego lata 1997 roku. Tod A, zdołowany, bez kasy i zdesperowany eks-lider Cop Shoot Cop, odpuścił kontrakt z dużą wytwórnią i łatwe życie, żeby wystartować z czymś, co wtedy wydawało się wariackim pomysłem – kapelą punkową podszytą cygańskimi i klezmerskimi klimatami: wygrzebawszy pudło zakurzonych płyt i kaset w rosyjskim sklepie z rupieciami na zachodniej Czternastej ulicy, Tod zakochał się w smutno-szczęśliwym konflikcie wschodnioeuropejskich melodii i chciał połączyć tajemniczość i melodramat tych komiczno-tragicznych dźwięków z energią swojej pierwszej miłości: punk rocka.”

OGLĄDAJ VIDEO


RW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl