MPK wspólnie z KRD chce pokazać mieszkańcom, że nie mogą bezkarnie jeździć na gapę.
Od poniedziałku wchodzi w życie nowelizacja przepisów dotyczących wpisu do Krajowego Rejestru Dłużników. Jeśli dostaniemy mandat, mamy siedem dni, by go zapłacić. Jeśli tego nie zrobimy zostaniemy wpisani na listę dłużników, a tym samym możemy mieć problem z wzięciem kredytu…
- Zanim dłużnik trafi na listę, podejmuje się ostatnią próbę windykacji. Na miesiąc przed ewentualnym wpisaniem do KRD informuje się go o tym. W tym przypadku ponad 50% osób spłaca swoje zadłużenie- przyznaje Andrzej Kulik z Krajowego Rejestru Dłużników.
Dotychczas kwoty poniżej 200 zł, nie były brane pod uwagę. W ten sposób mieszkańcy Wrocławia zadłużyli się u MPK na kwotę 3,5 mln zł. Od poniedziałku, każdy mandat, bez względu na wysokość kwoty, będzie traktowany tak samo, ponieważ nowe prawo likwiduje granicę pieniężną. Dodatkowo, nowe przepisy ułatwią przewoźnikowi odzyskanie pieniędzy od gapowiczów. Jeśli ktoś dostał mandat rok temu i nadal nie zapłacił może liczyć się z tym, że za chwilę zostanie wypisany na listę dłużników, bo takie sprawy się nie przedawniają. .
Za 3 miliony można kupić np. trzy nowe autobusy, czy założyć monitoring w środkach transportu.
MPK nakłania ludzi do kasowania biletu.
- Przygotowaliśmy specjalne naklejki, które bardzo obrazowo pokazują co czeka pasażerów, jeśli nie będą uiszczali opłat za przejazd. Takie obrazki pojawią się w widocznych miejscach w środkach komunikacji miejskiej we Wrocławiu- mówi Patryk Wild z MPK.
Wrocławskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne daje nam wybór: albo jedziemy za 1,20 zł albo za…. nawet 1000 złotych.