Przez ponad trzy godziny, 9 zastępów straży pożarnej walczyło z płomieniami w jednej z hal starej zajezdni. – Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 11 – mówi kapitan Jarosław Pruchnik, dowódca jednostki ratowniczo – gaśniczej nr 7 z Wrocławia. – Na miejscu okazało się, że pali się pomieszczenie stolarni. Strażacy mieli utrudniony dostęp ze względu na znajdujące się tam łatwopalne materiały. Konstrukcja budynku również utrudniała dotarcie do źródła ognia.
Działania strażaków skupiały się na gaszeniu znajdujących się w pomieszczeniu materiałów, a także na zabezpieczaniu sąsiadujących obiektów, m.in. hal produkcyjnych. Ponieważ palił się również drewniany strop, trzeba było rozebrać dach i od góry walczyć z ogniem.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ze względu na dzień wolny od pracy, w obiekcie przebywało tylko 7 osób. Wszyscy sami się ewakuowali.
Przyczyny pożaru będą wyjaśniane, są już jednak pewne podejrzenia. – Pożar najprawdopodobniej powstał od pieca na paliwo stałe, którym stolarnia był ogrzewana – mówi Jarosław Pruchnik.