Strażacy w ostatni dzień kwietnia mieli ręce pełne roboty. Po południu zostali wezwani do rodziny zatrutej czadem, a następnie gasili płonące mieszkanie w Śródmieściu.
Około godz. 14.00 strażacy zostali wezwani do mieszkania przy pl. Strzeleckim, w którym przebywała rodzina z objawami zatrucia dwutlenkiem węgla. Powodem zamieszania mógł być zepsuty piecyk gazowy. Dzieci i ich matka trafili do szpitali.
Następne zgłoszenie dotyczyło pożaru mieszkania przy ul. Zegadłowicza. Jeden pokój spalił się zupełnie. Mężczyzna, którzy przebywał w mieszkaniu, był reanimowany i trafił do szpitala.