PO żałobie też nie agitujemy
Jak informuje Marzena Kalocińska z wrocławskiego biura poselskiego PO, partia ze względu na łagodny charakter kampanii nie zdecydowała się na wystawienie stolików na terenie miasta.
- To dla nas czas zadumy i namysłu - mówi.
Podpisy popierające Bronisława Komorowskiego zbierane przez członków partii głównie w gronie rodzinnym i wśród znajomych są na bieżąco liczone. Można je też składać bezpośrednio w biurach poselskich.
Zdjęcie za podPIS?
PIS złożył wniosek o pozwolenie na 9 punktów wyborczych na terenie miasta, ale w praktyce są to 3-4 mobilne punkty w ścisłym centrum.
- Do akcji może włączyć się każdy, wystarczy pobrać listy na stronie internetowej partii lub przyjść po nie do biura – mówi Piotr Babiarz, sekretarz zarządu okręgowego – Odzew przy stolikach jest spory, przykładowo jeden punkt w ciągu półtorej godziny zebrał sto podpisów.
W ostatnich dniach media podjęły temat rozdawania zdjęć pary prezydenckiej w zamian za podpis na liście Jarosława Kaczyńskiego. Według wolontariusza zbierającego podpisy na Pl. Grunwaldzkim jest to nieprawda:
- Rozdajemy je każdemu, kto chce mieć takie zdjęcie. Ludzie są nam za to wdzięczni – twierdzi, na dowód swoich słów wręczając mi pocztówkę, mimo że nie podpisałam listy.
Na kartce widnieje czarno-biała fotografia Lecha i Marii Kaczyńskich, a na jej odwrocie można przeczytać dwa cytaty ze słów tragicznie zmarłego prezydenta.
Wyborowa majówka
Sekretarz Rady Dolnośląskiej SLD Radosław Mołoń przyznaje, że trzeba działać szybko, dlatego członkowie partii zbierają podpisy pod nazwiskiem Grzegorza Napieralskiego niemalże wszędzie: w sklepach, parkach, na działkach, w mieszkaniach.
- Trzeba iść na żywioł, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ludzie chętnie podpisują, wyrażając przy tym współczucie z powodu śmierci czołowych przedstawicieli partii – mówi.
Od 1 do 3 maja SLD będzie miało swój stolik na rynku. Patryk Wroński z Federacji Młodych Demokratów liczy na to, że majówka będzie sprzyjała spacerom, a co za tym idzie – dużej ilości podpisów. Oby tylko dopisała także pogoda.
Mamy już za dużo
Dolnośląski PSL już dziś o 16 przesyła kompletne listy do Warszawy. Jak informuje Renata Bakalaż z biura zarządu, partia zebrała już dużo więcej podpisów niż wymagane minimum (czyli 10 000 na region). Szczególnie pomocni okazali się młodzi działacze, którzy zachęcali do poparcia Waldemara Pawlaka na uczelniach.
Termin oddawania list mija 6 maja. Aby kandydat na urząd prezydenta mógł wystartować w wyborach, które już 20 czerwca, musi zebrać 100 000 podpisów.