- Przebojem będą kierunki południowe, podróże do miast hiszpańskich i włoskich, których w nowym rozkładzie lotów przybywa znacząco - mówi Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław. - Nisko-kosztowi przewoźnicy tak mocno zwiększają liczbę lotów do Hiszpanii i Włoch, że wrocławskie lotnisko przestaje być portem nastawionym na loty zarobkowe do Wielkiej Brytanii oraz połączenia z dużymi niemieckimi portami przesiadkowymi - dodaje.
Z powodu rozbudowy siatki połączeń Port Lotniczy Wrocław zakłada aż 20-procentowy wzrost ruchu pasażerskiego - zamierza odprawić w tym roku 1 milion 700 tysięcy pasażerów.
Po wprowadzeniu nowego rozkładu lotów w Porcie Lotniczym Wrocław wykonywanych będzie tygodniowo ponad 350 operacji, co oznacza, że statystycznie każdego dnia na wrocławskim lotnisku będzie startować lub lądować ok. 50 samolotów. Od czerwca, po uwzględnieniu wszystkich lotów charterowych, liczba ta wzrośnie odpowiednio do ponad 420 operacji w tygodniu, czyli ok. 60 średnio na dzień.