- Na 126 km policjantów wydziału ruchu drogowego pełniących służbę na autostradzie nieoznakowanym radiowozem wyprzedził szybko jadący samochód osobowy marki BMW - informuje Magdalena Kruaze z KWP Wrocław. - Funkcjonariusze natychmiast pojechali za nim i nagrywali jego piracką jazdę na wideorejestratorze. W tym miejscu na autostradzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 110 km/h, a kierujący bmw miał na liczniku 205 km/h. Parę kilometrów dalej policjanci zatrzymali pirata. Okazał się nim obywatel Francji. Sprawca tłumaczył się, że nie zauważył ograniczeń prędkości.
Około godziny 16.00 na 113 km, policjanci zatrzymali drugiego pirata, który jechał samochodem nissan. Sprawca, obywatel Szwajcarii jechał z prędkością 218 km/h, w miejscu gdzie obowiązuje 110 km/h. Kierujący zażądał od policjantów, żeby go pouczyli za wykroczenie, bo przecież nie zrobił nic złego, a jeśli go ukarzą mandatem to znaczy, że nie są katolikami.
Mężczyźni zostali ukarani mandatem karnym w wysokości 500 złotych.