Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Przyjaciel Polaków

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W okresie, w którym Polski nie było na mapie, ważną rolę odgrywali ci, którzy przypominali o jej historii, bohaterach i prawie do niepodległości. Jedną z takich postaci był wrocławianin, rówieśnik Adama Mickiewicza – Karl von Holtei.

Dziś mało kto zna jego biografie i twórczość, w znacznej mierze poświęconą sprawom Polski i Polaków. A to przecież postać wyjątkowa! W XIX wieku był jednym z najbardziej poczytnych pisarzy w Niemczech. Nazywał siebie Wagabundą, bo niemal całe życie był w podróży. Jednak w każdym miejscu, w którym przyszło mu mieszkać: w Berlinie, Dreźnie, Rydze czy Gratzu, pielęgnował pamięć o swoich rodzinnych stronach. Szczególnie tęsknił do ukochanych Obornik Śląskich, w których się wychowywał. Dlatego już jako uznany i sławny twórca postanowił powrócić do miasta, w którym w 1798 przyszedł na świat. Po ponad 60 latach na nowo został wrocławianinem. Zamieszkał wtedy w hotelu „Pod Trzema Górami” przy dzisiejszej ulicy Rzeźniczej, a następnie – do końca życia - w klasztorze bonifratrów. Przez ostatnie spędzone we Wrocławiu 15 lat cieszył się ogromnym szacunkiem i popularnością. Jego 80 urodziny hucznie obchodziło całe miasto. Gdy zmarł na jego pogrzeb przyszły tłumy wrocławian, a szkoły ogłosiły ten dzień wolnym od nauki, by młodzież mogła pożegnać ukochanego poetę. Karla Holteia miłośnicy teatru zapamiętali głównie jako twórcę wodewili – lekkich, zabawnych utworów scenicznych. Był też dramaturgiem, aktorem i doskonałym recytatorem. Podobno jego deklamacje utworów Shakespeare’a nie miały sobie równych. Napisał także jeden z pierwszych niemieckich kryminałów. Liczne talenty Holteia szczególnie przysłużyły się Polsce. Był prawdziwym polonofilem. Żywo interesował się historią naszego kraju i swoją najcenniejszą bronią – słowem walczył o jego niepodległość. W domu Wolfganga Goethego poznał Adama Mickiewicza. Był pod ogromnym wrażeniem największego polskiego poety. W swoich wspomnieniach autora „Pana Tadeusza” przedstawiał jako najprawdziwszego geniusza, osobowość o niezwyczajnej erudycji i charyzmie. Podobnymi uczuciami darzył skrzypka Karola Lipińskiego, poetę Antoniego Odyńca czy Tadeusza Kościuszkę. Temu ostatniemu poświęcił dramat pt. „Stary wódz”, w którym postacią tytułową uczynił właśnie Tadeusza Kościuszkę. Finałowa scena tego dramatu zawsze wywierała na publiczności wielkie wrażenie. W Berlinie, Lipsku i Dreźnie widzowie zrywali się z foteli, by wznosić okrzyki na cześć Polski. Bywało, że wychodzący z teatru tłum formował się w pochód, skandujący hasła żądające wolności dla bohaterskiego narodu. Tym większa strata, że tak słabo kojarzymy postać Karla von Holteia z naszą historią. Jego grób z wrocławskiego cmentarza św. Bernardyna usunięto w 1970 roku, wcześniej zniknęło też popiersie ze Wzgórza Polskiego. W 1946 roku pamiątki po poecie opuściły Dolny Śląsk, cztery lata były ukryte w londyńskim schronie, a następnie trafiły do Niemiec. A wrocławianie? Przez długie lata nic nie wiedzieli o wybitnym mieszkańcu swojego miasta. Na szczęście dziś jest inaczej. W Pałacu Królewskim można zobaczyć pamiątki po Karlu Holteiu, a w najbliższą środę (24.03.2010) w Ratuszu rozpocznie się trzydniowa sesja poświęcona temu „wielkiemu polonofilowi”.


Maciej Łagiewski Dyrektor Muzeum Miejskiego Wrocła



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl