- Wystarczyło trochę śniegu i już karambole i wypadki – komentowali w piątek na autostradzie A4 kierowcy i policjanci. Minusowe temperatury i śnieżne zadymki zrobiły swoje.
- Mamy pełne ręce roboty, mniej lub bardziej poważnych wypadków jest kilka razy więcej niż w zeszłym tygodniu – mówi oficer dyżurny wrocławskiej drogówki.
- To jakieś anomalie albo nawet Armagedon – narzeka pani Krystyna, mieszkająca przy ulicy Legnickiej.
Przez weekend i w najbliższych dniach pogoda nie będzie nas rozpieszczać – czasami zobaczymy słońce, ale za chwile będzie padał śnieg. Przez niedzielę i na początku tygodnia termometry będą pokazywały minusowe temperatury – czasami słupki rtęci wzniosą się w okolice zera.
Czy to co się dzieje za naszymi oknami – mroźne dni przeplatane słonecznymi i ciepłymi to znak, że z naszym klimatem dzieje się coś złego? Spytaliśmy o to dr hab. Pawła Rudawego z Instytutu Astronomii Uniwersytetu Wrocławskiego.
OGLĄDAJ VIDEO