Zapytaliśmy wrocławskich radnych z ramienia PO o ich preferencje.
- Mój wybór padł na Bronisława Komorowskiego – powiedziała Barbara Zdrojewska, przewodnicząca klubu radnych Platformy Obywatelskiej. - Moim zdaniem jest to znakomity kandydat. Znamy się od wielu lat. Jest on znany wyborcom i cieszy się poparciem. W swoim życiorysie ma piękne karty i doświadczenie w pełnieniu funkcji państwowych i parlamentarnych.
Odmienne zdanie ma Jerzy Skoczylas. - Moim kandydatem jest Radosław Sikorski. Dlaczego? Po prostu pałam do niego sympatią. Podoba mi się jego styl bycia. W moich oczach jest po prostu facetem romantycznym. Cechuje go swoboda w poruszaniu się w sprawach międzynarodowych, doskonale sprawdza się jako minister spraw zagranicznych. Ma odpowiednią prezencję i zna języki obce.
- Wybór między tymi kandydatami jest trudny - odpowiada Maciej Zieliński. - Obydwoje są dobrymi politykami, jednak minimalnie skłaniam się w stronę Bronisława Komorowskiego. W moim mniemaniu wzbudza on większe zaufanie. Z kolei Radosław Sikorski doskonale sprawuje urząd ministra spraw zagranicznych. Jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Dlatego też chciałbym, aby nadal dzierżył tekę ministra.
- Nie będę się tym chwaliła który z kandydatów otrzyma mój głos – powiedziała radna Elżbieta Góralczyk.
Podobnie odpowiadała na nasze pytania Renata Granowska. Przemilczała nazwisko swojego kandydata, mówiąc że zostawi je sobie w tajemnicy.
Z kolei Leon Susmanek wyraził swoje zdanie w krótkich żołnierskich słowach. - Nie ujawnię mojego kandydata - powiedział.