Piłkarze ręczni Śląska znów musieli bić się z przeciwnikiem wystawiając zaledwie 8 graczy w polu. Osłabiony kontuzjami zespół nie spisuje się ostatnio najlepiej. Złej passy nie udało się przerwać wrocławianom w konfrontacji z odwiecznym rywalem - Zagłębiem Lubin.
Wrocławianie lepiej zaczęli spotkanie, w końcówce pierwszej połowy prowadzili trzema golami - 16:13. Przewagę powiększyli jeszcze nieco na początku drugiej połowy. Od stanu 20:16 dla Śląska na parkiecie zaczęło dominować jednak Zagłębie. Na 7 bramek rzuconych przez gości w tym fragmencie piłkarze ze stolicy Dolnego Śląska odpowiedzieli tylko dwoma trafieniami. Końcówka spotkania całkowicie należała już do Zagłębia. Przetrzebiony kontuzjami Śląsk, mimo ambitnej gry, miał zdecydowanie mniej atutów w starciu z lubinianami.
W tabeli Zagłębie zajmuje 4. miejsce, Śląsk jest 8.
Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 30:36 (16:15)
Skład Śląska: Schodowski, Stachera, Banisz - Tórz 6, Marciniak 2, K. Sadowski, Gujski 10, Haczkiewicz 1, Swat 7, Garbacz, Piętak 4. Skład Zagłębia: Świrkula, Malcher - Orzłowski 1, Stankiewicz 1, Niedośpiał, Tomczak 12, Paweł Adamczak, Fabiszewski 4, Obru-siewicz 11, Kieliba 5, Jakowlew 2, Nowak.