Pożar wybuchł dwa tygodnie temu na 9 piętrze wieżowca. Straż pożarna przybyła kilka minut od momentu zgłoszenia. W tym czasie ogień i temperatura była tak duża, że zapaliły się okna mieszkania piętro wyżej.
Strażacy próbowali gasić pożar z wysięgnika drabiny mechanicznej. Niestety wóz nie mógł tam dojechać z powodu fatalnie zaparkowanych pojazdów.
- W tej akcji auta uniemożliwiły dojazd drabiny i gaszenie z niej płonącego mieszkania. Niemożliwe byłoby również przeprowadzenie sprawnej ewakuacji ludności. Całą akcję prowadzono z klatki schodowej – informuje Krzysztof Gielsa, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Z powodu pożaru sześć osób trafiło do szpitala w tym roczne dziecko.
Według strażaków często zdarza się, że źle zaparkowane pojazdy uniemożliwiają dojazd karetkom i wozom strażackim. Kierowcy pojazdów ratunkowych muszą w stresie manewrować między samochodami. Nie broni ich prawo, jeśli podczas akcji spowodują stłuczkę.
- Straż jest ubezpieczona i zwraca koszty stłuczek – dodaje rzecznik.
Za pośrednictwem mediów straż chce uwrażliwić kierowców na problem z parkowaniem na wąskich uliczkach i apeluje o nie tarasowanie dojazdów.