Gęste chmury zasłaniają nam niebo od rana i tak niestety zostanie już do końca dnia. Przelotnie może padać śnieg. Termometry pokażą najwyżej minus jeden stopień Celsjusza, jednak temperatura odczuwalna będzie o kilka stopni niższa. Wszystko to przez wilgoć, którą przyniosły do nas fronty zachodnie. Teraz nie jest to może zbyt przyjemny czynniki, ale według synoptyków zapowiada nadejście… wiosny.
- Coraz więcej mamy powietrza nachodzącego nad nasz teren znad Atlantyku – ocenia Wiesław Ochmanowicz, synoptyk. – To oznacza powolne, ale systematyczne nadejście cieplejszych frontów zachodnich.
Zanim nacieszymy się ciepłą aurą będziemy musieli znieść niskie ciśnienie jakie dziś mamy w całym Wrocławiu. Przyda się łyk kawy, albo inny specyfik na orzeźwienie.