To nie żaden atak bakterii, tylko zwykłe przepełnienie – prostuje plotki prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor szpitala przy ul. Kamieńskiego.
Wczoraj pojawiły się informacje o zagrożeniu, jakie panuje na oddziale ginekologiczno-położniczym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego. Rodzące kobiety miano odsyłać do innych placówek. Pojawiły się informacje, że porodówkę zaatakowały bakterii i oddział musi przejść dezynfekcję. Nic o tym nie widział jednak sanepid. Jedna z pracownic poinformowała media, że nastąpiły problemy bakteriologiczne.
Stanowczo temu zaprzecza prof. Wojciech Witkiewicz.
- Jesteśmy dobrą placówką, dlatego nastąpiło przepełnienie. Nie ma żadnego zagrożenia bakteriologicznego i pacjentki normalnie leżą na oddziale. Przyjmujemy oczywiście kobiety, które mają lada chwila rodzić – wyjaśnia dyrektor placówki.