Rywalki to najgorszy zespół w lidze. W dotychczasowych dwunastu pojedynkach przegrywały nie zdobywając nawet seta. Fatalną passę połowicznie przerwały w meczu z Gwardią. Choć mecz zakończył się ich wysoką porażką, to po raz pierwszy w sezonie wygrały pojedynczą partię.
Wrocławianki oddały przyjezdnym drugiego seta, w którym w ich szeregach dało się dostrzec wyraźne rozprężenie. Pozostałe sety wygrywały jednak zdecydowanie, a w ostatniej odsłonie niemal zmiażdżyły Gedanię wygrywając 25:10.
Dzięki triumfowi podopieczne Rafała Błaszczyka awansowały na 5. miejsce w tabeli ligi kobiet.
Już w środę szykują się kolejne emocje. Gwardia zagra w hali Orbita rewanżowe spotkanie w ramach 1/8 Challenge Cup ze szwajcarskim Kanti Schaffhausen. Wrocławianki, mimo gry bez kontuzjowanej liderki Katarzyny Mroczkowskiej, wygrały na wyjeździe w pierwszym spotkaniu 3:1 i są bardzo blisko awansu do ćwierćfinałów.