W tym roku łączna sprzedaż alkoholu w Polsce spadnie, w porównaniu z rokiem ubiegłym, o ok. 4 proc. do 39,6 mld zł - wynika z raportu firmy Euromonitor International, do którego dotarła gazeta "Parkiet".
O 3,3 proc. mogą zmniejszyć się wydatki na napoje spirytusowe. Wg raportu przeznaczymy na nie 16,4 mld zł. Niemal 90 proc. tej sumy przypadnie na wódkę. Wg specjalistów, ożywienia na tym rynku można się spodziewać dopiero w przyszłym roku.
Dla kraju!
- Nie myśl o tym co kraj może zrobić dla ciebie, tylko na to, co ty możesz zrobić dla kraju – komentuje Joanna T. - Jeżeli mogę pomóc, to pomogę.
Wrocławscy koneserzy chwalą się, że do tej pory i tak wyrabiali dużo powyżej normy, ratując w ten sposób krajowy budżet. Dzięki nim do kasy państwa trafiły setki tysięcy złotych z opłat akcyzowych i innych podatków jakie nakładane są na wyroby alkoholowe.
- Jak będzie trzeba, to wypije jeszcze więcej – obiecuje Paweł M.
Uwaga na wątrobę!
- Inicjatywa ratowania w ten sposób kraju jest może i szczytna, ale niestety w ostatecznym rozrachunku przyczyni się do tego, że budżet państwa będzie przez pana Pawła i innych koneserów jeszcze bardziej narażony na straty – komentuje dr Witold Pacześniak, wrocławski lekarz. - Pan Paweł wypije więcej niż zwykle alkoholu, a to spowoduje np. problemy z wątrobą albo z sercem. Przez to trzeba go będzie leczyć, stosować skomplikowane procedury itp. Ostatecznie leczenie okazuje się zawsze droższe niż spożywanie.
No cóż – może kompromisem okaże się spożywanie np. piwa o niewielkiej zawartości alkoholu? Być może hitem ratującym budżet mogłaby być wódka niskoalkoholowa, czyli po prostu woda o wstrętnym smaku...