Asystenci pomagali niewidomym i osobom na wózkach inwalidzkich. Dzięki ich pomocy wielu niepełnosprawnych normalnie funkcjonowało i rozpoczęło studia.
- Asystent pomaga mi dojechać do szkoły i zwyczajnie żyć. Teraz, kiedy na ulicach leży śnieg jest szczególnie potrzebny. Brak asystenta oznacza koniec nauki – rozkłada ręce pani Katarzyna, która jest niewidoma.
Od stycznie zabrakło pieniędzy na asystentów. Niepełnosprawni dziwią się, jak można najpierw oferować, a później zabrać pomoc.
Program wymyślił Wrocławski Sejmik Osób Niepełnosprawnych. Siedmiu asystentów pracowało z 50 osobami.
- W tym roku przeznaczono mniejszą pulę pieniędzy na konkurs pt. „Rehabilitacja zawodowa i społeczna osób niepełnosprawnych” - tłumaczy jedna z urzędniczek.
W marcu będzie wiadomo ile w tym roku miasto przeznaczy na pomoc osób niepełnosprawnych i czy ruszy program asystenta.
Godzina pracy asystenta wraz z kosztami dojazdu kosztowała 25 złotych brutto.