Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocławski Harrods

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
03 października 1904 roku, na dzień przez długo oczekiwanym otwarciem wrocławskie gazety pisały: „świątynia komercji” i „pałac towarów”. Następnego dnia już od rana tłumy ludzi czekały, żeby na własne oczy zobaczyć pierwszy i największym dom towarowy we Wrocławiu.

Przedsiębiorcy żydowskiego pochodzenia Artur i Georg Barasch, którzy zlecili wybudowanie luksusowego gmachu w najbardziej prestiżowym miejscu miasta dobrze wiedzieli co to marketing, dlatego ich dom towarowy reklamę miał zapewnioną już przed otwarciem. Dwaj bracia mieli doświadczenie, w końcu otworzyli już kilka dużych domów towarowych w Niemczech. Zresztą nie omieszkali wykorzystać ich w promocji nowego sklepu. Aby jeszcze bardziej podsycić ciekawość wywiesili na rusztowaniach budowy duże plansze z fotografiami innych swoich obiektów. Jednak tego co ujrzeli wrocławianie w dniu otwarcia nikt się nie spodziewał. O takich miejscach słyszało się tylko od krewnych z Berlina, Londynu czy Paryża. To była prawdziwa świątynia luksusu! Pięciopiętrowy gigant z podświetlanym globusem na narożnej wieży, widocznym, jak wieść niesie, aż ze Ślęży, a do tego ogromne przeszklone witryny. Wnętrze też zapierało dech w piersiach: dwukondygnacyjne arkady oparte na marmurowych kolumnach, dębowe parkiety, szerokie schody i dziedziniec przykryty szklanym dachem. Do tego centralne ogrzewanie, mechaniczna wentylacja, elektryczne oświetlenie i windy. Wtedy prawdziwe cuda nowoczesnej techniki. Bracia Barasch dopięli swego, w końcu mieli reprezentacyjny dom handlowy w mieście, które było główną siedzibą ich firmy. Zapewne z ulgą odetchnął też architekt – Georg Schneider. Zleceniodawcy byli wybredni i dopiero czwarty przedstawiony przez niego projekt zyskał ich akceptację. Zaczęto, więc handlować, a trzeba przyznać, że oferta była bogata: galanteria i konfekcja męska, damska, dziecięca oraz artykuły wyposażenia wnętrz. Wszystko najlepszej jakości i zgodne ze światowymi trendami w modzie. A po zakupach chwila wytchnienia w znajdujących się na ostatnim piętrze salach wypoczynkowych lub w kawiarni. Jednak konkurencja nie spała, w 1929 roku przy ulicy Świdnickiej powstał gigantyczny Wertheim, wcześniej po sąsiedzku lokuje się Petersdorff. Bracia zmuszeni są do powiększenia powierzchni handlowych swojego domu. Ale nie tylko to było przyczyną radykalnej przebudowy. Podyktowała ja też chęć podążania za nowym, modernistycznym prądem w architekturze oraz oszczędność – ogromne szyby zbyt mocno nagrzewały wnętrza w lecie, a w zimie zwiększały koszty utrzymania. Kilka lat po przebudowie Artur i Georg Barasch zostali zmuszeni do sprzedania swojej „świątyni komercji” i emigracji. Artur Barasch zginął w 1942 roku w Oświęcimiu, słynny dom handlowy w czasie oblężenia Wrocławia pełnił funkcję magazynu zaopatrzeniowego. Po wojnie otwarty jako „Feniks” znany jest do dziś wszystkim wrocławianom.


Maciej Łagiewski Dyrektor Muzeum Miejskiego Wrocła



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl