Dyskobol Śląska kilka dni temu wystartował w biegu Sylwestrowym w Brzozie koło Bydgoszczy. Na dystansie 10 km osiągnął przyzwoity rezultat 1 godz. i 7 minut. Choć jak sam mówi pogoda znów chciała go zniechęcić do uprawiania nowej dyscypliny. W Brzozie panował duży mróz, co nie sprzyjało startującym. Wcześniej Małachowski podczas biegu w Warszawie również natrafił na mało sprzyjające deszczowe warunki.
Utytułowany na międzynarodowych arenach rekordzista Polski w rzucie dyskiem biega codziennie od początku października. Trzy raz w tygodniu mniej więcej po godzinę. Nowe hobby i sposób na spędzenie wolnego czasu i przygotowanie się w ten sposób do profesjonalnych startów tak bardzo spodobały się zawodnikowi z Wrocławia, że myśli o kolejnych startach w biegowych imprezach. Chce pobiec jeszcze przed wyjazdem na zgrupowanie polskich lekkoatletów do RPA, które czeka go za niecałe dwa tygodnie.