Policja nie ujawnia żadnych szczegółów zbrodni. Nie wiadomo, czy funkcjonariusze zabezpieczyli na miejscu jakiekolwiek ślady. Według nieoficjalnych informacji zgłosili się świadkowie, którzy widzieli zdarzenia lub pojawili się na miejscu chwilę później.
Nie wiadomo, czy któryś z nich zanotował numery rejestracyjne mercedesa, którego kierowca dźgnął nożem 34-letniego kierowcę skody. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zamordowany mężczyzna pracował jako taksówkarz.
Prowadzimy czynności śledcze w tej sprawie i żadnych szczegółów nie mogę ujawnić – informuje Paweł Petrykowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 21. Do kłótni doszło między właścicielem skody, a kierowcą z volkswagena busa. Kiedy auta zatrzymały się na skrzyżowaniu mężczyźni wyszli i kłócili się. W tym czasie zatrzymał się również mercedes. Jego kierowca wyszedł i uderzył nożem w klatkę piersiową kierowcę ze skody. Mężczyzna zmarł po kilku minutach. Volkswagen i mercedes natychmiast odjechały. Na skrzyżowaniu została jedynie skoda. Na miejsce wezwana została policja i pogotowie.
Czytaj również