Śląsk w ostatnim meczu w tym roku pokonał AZS AWFiS Gdańsk 25:22. Wrocławianie potwierdzili tym samym że spadek do niższej ligi im nie grozi. Podopieczni Tadeusza Jednoroga jak wiadomo od początku sezonu borykają się z wieloma kłopotami. Największymi są problemy kadrowe, kontuzji w różnym czasie rozgrywek nabawiło się niemal pół kadry zespołu, a w kilku spotkaniach wrocławianie musieli radzić sobie bez pięciu podstawowych zawodników. Nie przeszkodziło im to jednak w odnoszeniu ważnych zwycięstw, szczególnie na swoim parkiecie w hali Orbita.
Najbardziej utytułowany klub piłkarzy ręcznych w Polsce jakim jest Śląsk tym razem o tytuł mistrza z pewnością nie będzie walczył. Priorytety we Wrocławiu są jednak inne. Jeszcze przed sezonem istniało bowiem zagrożenie że drużyny beniaminka w ogóle w rozgrywkach zabraknie. Ostatecznie budżet udało się jednak dopiąć, a mimo fatalnego początku i pasma porażek zespół zaczął grać dużo lepiej.
Teraz z 14 punktami zajmuje 8. pozycję w tabeli. Śląsk ma aż 8 punktów przewagi nad zagrożoną bezpośrednim spadkiem ekipą Powenu Zabrze, a 6 oczek więcej od zespołu z Gdańska, który obecnie zajmuje lokatę uprawniającą do walki o utrzymanie w barażu. W rundzie wiosennej, rozpoczynającej się 6 lutego ambitnie grający wrocławianie bez problemów powinni zapewnić sobie pozostanie w lidze. A swoją dobrą grą przekonać do siebie potencjalnych sponsorów, tak by od nowego sezonu zespół znów mógł nawiązać do wielkich sukcesów klubu odnoszonych w XX wieku.