Ruch pociągów z Wrocławia w kierunku Jeleniej Góry, Wałbrzycha, Legnicy, Głogowa, Ostrowa Wielkopolskiego, Kluczborka i Oleśnicy powoli wraca do normy.
W sobotę rozpędzony mercedes, jadący ul. Zaporoską od strony ul. Grabiszyńskiej, uderzył w kolumny podtrzymujące wiadukt kolejowy. Ustawiła je tam firma Skanska, w celu wzmocnienia uszkodzonej przez mróz konstrukcji. Siła uderzenia była tak duża, że przesunęła betonowe płyty, na których ustawione były filary.
Samochód został usunięty dopiero w niedzielę za pomocą specjalistycznego sprzętu i dźwigu – istniało bowiem niebezpieczeństwo, że podczas wyciagania auta podpory i konstrukcja wiaduktu mogą runąć.
Policjanci dotarli do właściciela samochodu, który twierdzi, że z wypadkiem nie miał nic wspólnego. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód został skradziony – mówi Krzysztof Zaporowski z komendy wojewódzkiej policji we Wrocławiu. – Cały czas trwają poszukiwania kierowcy.