Do usunięcia samochodu potrzebny był specjalny dźwig, który podtrzymał konstrukcję wiaduktu. Pracownicy firmy Skanska, odpowiedzialnej za remont estakady kolejowej, zdemontowali część tymczasowych filarów. Teraz specjalna komisja sprawdza, czy nie doszło do poważniejszych uszkodzeń obiektu.
Pociągi na wrocławskiej estakadzie cały czas kursują tylko po jednym torze. No opóźnienia muszą być przygotowani pasażerowie wybierający się m.in. w kierunku Legnicy, Kluczborka, Oleśnicy, Głogowa, Poznania, Jeleniej Góry i Wałbrzycha.
Kilka minut przed godz. 13, rozbitego mercedesa udało się umieścić na lawecie. Policjanci dotarli do jego właściciela, który twierdzi, że z wypadkiem nie miał nic wspólnego. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód został skradziony – mówi Krzysztof Zaporowski z komendy wojewódzkiej policji we Wrocławiu. – Cały czas trwają poszukiwania kierowcy.