We wtorek przed południem zapalił się autobus pośpiesznej linii N. Do pożaru doszło przy ulicy Małachowskiego.
W pojeździe znajdowało się kilkunastu pasażerów. Kiedy pojawił się dym kierowca poprosił wszystkich o opuszczenie pojazdu i sam zaczął gasić płomienie. Po chwili przyjechali strażacy. Płomienie były już jednak ugaszone.