Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Było sobie krematorium

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wrocławianie nigdy chętnie nie odwiedzali tego budynku, jednak każdy wiedział gdzie się znajduje. A wybitni architekci robili wszystko, żeby temu smutnemu miejscu nadać piękną formę.

Jedyną pamiątką po tym miejscu są dwa duże świeczniki, które obecnie znajdują się w Muzeum Sztuki Mieszczańskiej w Starym Ratuszu. Skąd pochodzą dowiedzieliśmy się niedawno. Gdy w latach 70. XX wieku po pożarze kościoła św. Elżbiety, przekazywano do różnych instytucji przedmioty, wyniesione w ostatniej chwili z płonącego kościoła, do Muzeum Historycznego we Wrocławiu trafiły m.in. dwa identyczne kandelabry z okresu międzywojennego. Jak wcześniej znalazły się w kościele niewiadomo, ale pewne jest, że pochodzą z nieistniejącego już krematorium na Cmentarzu Grabiszyńskim. Na archiwalnych zdjęciach wnętrz tego budynku udało się rozpoznać świeczniki. Na fotografiach stoją po bokach przygotowanej do kremacji trumny, która zaraz wjedzie do 14 – metrowej „śluzy”, a następnie do komory spalania, by po 75 minutach zmienić się w popiół. Ten prosty i monumentalny gmach znamy dziś tylko z takich właśnie zdjęć, choć starsi wrocławianie pamiętają, że stał jeszcze czterdzieści lat temu i mimo zniszczeń, które pozostawiło na nim oblężenie Wrocławia, nadawał się do odbudowy. Został jednak rozebrany i tym samym przepadło na zawsze wybitne dzieło wrocławskiej architektury modernistycznej. Przepadło miejsce, o które wrocławianie tak długo zabiegali i które było rozrastającej się metropolii niezbędne. A starał się o nie, od 1911 roku, sam Max Berg, wtedy miejski radca budowlany, późniejszy twórca Hali Stulecia. Zaproponował projekt krematorium wykonany wspólnie ze słynnym wiedeńskim malarzem ekspresjonistą - Oskarem Kokoschką. Rozgorzała burzliwa dyskusja przeciwników i zwolenników budowy krematorium, potem wybuchła I Wojna Światowa, a na końcu nadszedł kryzys lat dwudziestych i projekt zarzucono. Dopiero w 1925 roku budowa ruszył na dobre i już rok późnij otwarto pierwsze we Wrocławiu, a trzecie na Dolnym Śląsku krematorium, wzniesione wg. projektu architekta polskiego pochodzenia, Ryszarda Konwiarza (autor m.in. Stadionu Olimpijskiego). Jednak nie każdy mógł być w nim skremowany. Jedynie pisemny wniosek rodziny oraz wcześniejsza zgoda zmarłego zapisana w testamencie umożliwiała spopielenie zwłok. W przypadku, gdy zmarły dał tylko dyspozycje ustne wymagana była jeszcze zgoda policji. Nie istotne było natomiast wyznanie zmarłego i jego rodziny. Mógł z niego skorzystać przedstawiciel każdej wiary, gdyż zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz obiekt celowo został pozbawiony symboli religijnych. Krematorium działało tylko niecałe 20 lat, do Festung Breslau. Dziś w miejscu, w którym kiedyś wznosiła się jego monumentalna bryła stoi Pomnik Wspólnej Pamięci.


Maciej Łagiewski Dyrektor Muzeum Miejskiego Wrocła



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl