Z tyłu ogrodu zoologicznego, na tzw. grobli szczytnicko-bartoszowickiej, są wytyczone ścieżki, stale jest koszona trawa i wysypany żwirem ubity spacerowy trakt. Nie brakuje tam rowerzystów, biegaczy, zapaleńców nordic walkingu czy przechadzających się rodziców z dziećmi.
Po przeciwnej stronie od wejścia na linową kładkę - przy zbiegu ulic Międzyrzeckiej, Okólnej i Na Grobli - panuje natomiast wielki bałagan. Chodnik do połowy przysypany jest ziemią, z której wyrastają chwasty, leżą stare opony, śmieci, ktoś wyrzucił odpady budowlane. Po tej stronie Odry miejsce spotkań urządzili sobie również lokalni menele.
Pijane chaszcze
– Często wieczorami, szczególnie w ciepłe dni, słychać jak piją gdzieś w tych krzakach – opowiada pan Marian. Zostawiają po sobie puste, często porozbijane butelki, worki, starą odzież i masę innych śmieci, których nikt od dawna nie sprzątnął. Nie brak nawet fragmentów kanap, które imprezowicze przytargali, by wygodniej było im się raczyć alkoholem.
- Kiedyś po drugiej stronie też było ładnie. Można było tam spokojnie pobawić się z psem, a latem opalili się tam ludzie – opowiada pan Marian, który często spaceruje na tyłach zoo.
– Teraz to coś zupełnie innego. Nie dość, że porosły tam gęste chaszcze, to jeszcze od jakiegoś czasu bezmyślni ludzie urządzają tam sobie śmietnik – skarży się inna spacerowiczka.
Rzeczywiście, o spacerowaniu nie ma mowy, bo cały teren porastają chaszcze, krzaki, a nawet drzewa, które przez okres paru lat bardzo szybko się rozrosły. Niektóre z nich mają już prawie kilkanaście metrów i zaczynają wyrastać ponad wysokość kładki dla pieszych.
Start przed wakacjami?
Ten obraz nędzy i rozpaczy wkrótce ma się jednak zmienić na lepsze. Już w przyszłym roku na terenach pomiędzy siedzibą Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego a kładką Zwierzyniecką ma ruszyć budowa nowoczesnego kompleksu budynków.
- Jest gotowa koncepcja architektoniczna, czekamy tylko na warunki zabudowy. Mamy nadzieję że w przyszłym roku dostaniemy pozwolenie na budowę, tak by mogła ona ruszyć jeszcze przed wakacjami – podkreśla Tadeusz Hardt, architekt prowadzący inwestycję.
Na terenach obecnie dzierżawionych przez WOPR powstaną hotel z ponad 150 pokojami, garaż podziemny, nowa baza alarmowo-szkoleniowa dla ratowników oraz ogólnodostępna marina. – Chcielibyśmy żeby goście odwiedzający Wrocław przypływali do nas z całej Europy. Cumować u nas będą mogły nawet większe jednostki 6-8 metrowe. Łącznie wszystkich może być nawet setka – mówi Krzysztof Skrzyniarz, prezes dolnośląskiego WOPR, które jest współinwestorem projektu.
Na brzegu Odry mieszkańcy miasta będą mogli wypożyczyć kajaki i łódki. Nie zabraknie też zaplecza gastronomicznego. W nowej bazie szkoleniowej WOPR będą mieścić się biura, sale wykładowe, pokoje ratowników dyżurnych, a przy nabrzeżu staną magazyny oraz hangary dla łodzi i motorówek. – Czekamy na inwestycję z utęsknieniem, bo obecna siedziba nie spełnia już wielu standardów – zaznacza Krzysztof Skrzyniarz.
W tym miejscu miasto planuje w przyszłości przystanek tramwaju wodnego, który będzie płynął spod Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Szacunkowa wartość inwestycji mieści się w granicach 40-50 mln złotych. By była ona jednak opłacalna hotel musi powstać przed mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku – wyjaśnia Tadeusz Hardt.
- Mamy nadzieję, że dzięki temu wrocławianie nie będą już musieli się wstydzić tej zaniedbanej części rzeki. A nasz port oprócz turystów będą odwiedzać również sami mieszkańcy miasta. Jeżeli nie będzie poślizgów i opóźnień cały kompleks będzie skończony w maju 2012 roku – wierzy prezes WOPR.
Studenci i „trochę Grotowskiego”
To jednak nie wszystko, bo nowe oblicze w ciągu kilku następnych lat ma zyskać cała ulica Na Grobli. Przy moście Oławskim powstanie jeszcze przed Euro 2012 luksusowy pięciogwiazdkowy hotel. Pomiędzy Wieżą Ciśnień a mostem wyrośnie również nowoczesne Geocentrum, czyli dwa budynki Politechniki Wrocławskiej, do których w przyszłości wprowadzą się studenci czterech wydziałów: inżynierii środowiska, budownictwa lądowego i wodnego, wydziału mechaniczno-energetyczny oraz geoinżynierii, górnictwo i geologii. Całość campusu dla studentów ma kosztować prawie 70 mln złotych, a budowa ruszy wiosną 2011 roku. Z Wybrzeżem Wyspiańskiego na drugim brzegu Odry nowa siedziba uczelni połączona zostanie kładką dla pieszych.
Wkrótce w dawnej siedzibie klubu wioślarskiego mieścić się będzie także przeniesiony częściowo z Rynku Instytut Grotowskiego. Obok pomieszczenia zajmować będzie sekcja wioślarska AZS Politechniki Wrocławskiej. Budynek ma sąsiadować z kolejnym hotelem, tym razem czterogwiazdkowym, którego budowa ma ruszyć już za pół roku.