- To bardzo dobrze, że udało się uruchomić długo oczekiwany oddział. Jest tutaj wysokiej klasy sprzęt do ratowania ludzi – mówi prof. Juliusz Jakubaszko, krajowy konsultant do spraw medycyny ratunkowej.
Na wrocławskie odziały przewożeni są ludzie, którzy wymagają natychmiastowej pomocy medycznej np. z zawałami serca lub ranni w wypadkach drogowych.
Termin otwarcia nowego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) przesuwano wiele razy w czasie. Brakowało pieniędzy na wykończenie sal. Opóźniały się również przetargi na zakup sprzętu.
Obecnie lekarze kompletują załogę, która będzie obsługiwać nowoczesny SOR. Według specjalistów placówka poprawi bezpieczeństwo mieszkańców Dolnego Śląska. Juliusz Jakubaszko twierdzi, że SOR przy Borowskiej odciąży pracę pozostałych wrocławskich oddziałów. Sprzęt jest wart 7 mln zł. W ostatnich dniach przy klinikach wybudowano również lądowisko dla helikopterów.