Do zbrodni doszło po godzinie 22.00. Do mieszkańca kamienicy przy ul. Galla Anonima podszedł 34 - latek. W pewnym momencie mężczyzna wyjął nóż i zadał spacerującemu z psem 65 - latkowi kilkadziesiąt ciosów. Sekcja zwłok wyjaśni wszystko, jednak można przypuszczać, że sprawca uderzał na oślep.
Motywy zbrodni nie są na razie znane. Policja przypuszcza, że mieszkaniec był przypadkową ofiarą.
Po morderstwie rozpoczęto przeszukiwanie terenu. Wezwano również kierowcę ze schroniska dla zwierząt na ul. Skarbowców, by zabrał psa. Rodzina we wtorek rano odebrała psa. - Na razie nie wiadomo, czy sprawca nosi ślady ugryzień - powiedział Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu.
Funkcjonariusze podejrzewali, że zabójca nie pochodzi z Wrocławia i może jechać w kierunku Dworca Głównego. Powiadomiono MPK. Jeden z motorniczych poinformował, że wiózł zakrwawionego mężczyznę właśnie w kierunku dworca PKP. Na jednym z peronów zatrzymano Dawida K. na stałe mieszkającego w Hanowerze.
- Zatrzymany mężczyzna ma dwa obywatelstwa. Jutro zostaną przedstawione mu zarzuty – tłumaczy Małgorzata Klaus, rzeczniczka prokuratury okręgowej we Wrocławiu.
Z niepotwierdzonych informacji wynika, że nawet na Dworcu wymachiwał on nożem, jednak nie celował w określoną osobę. Policjanci szybko go unieszkodliwili.
Zaraz po napaści na miejsce zbrodni przyszli sąsiedzi zamordowanego. Skarżyli się, że ul. Długosza jest słabo oświetlona.
- Zatrzymany trafił już do policyjnego aresztu. Obecnie policja i prokuratura wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym również motyw działania sprawcy. Za zabójstwo grozi kara 25 lat lub dożywotniego pozbawienia wolności - tłumaczy Paweł Petrykowski z biura prasowego dolnośląskiej policji. - Czekamy na wyniki toksykologii. Można również wykluczyć, by sprawca wracał z imprezy andrzejkowej.
Przesłuchanie podejrzanego miało odbyć się w środę, jednak nie wiadomo czy dojdzie do skutku. Sprawca trafił bowiem do szpitala psychiatrycznego. Istniało bowiem podejrzenie, że stanowi zagrożenie dla siebie i otoczenia. Lekarze zdecydują, kiedy będzie można go przesłuchać.