W meczu dwóch bieniaminków kobiecej ekstraklasy faworytkami był zespół z Wrocławia. Kielczanki w tym sezonie nie zaznały jeszcze smaku zwycięstwa i wydawało się, że to nasze zawodniczki mają więcej atutów by odnieść sukces.
Tymczasem już pierwsza połowa widowiska pokazała, że AZS-owi bardzo trudno będzie wygrać po raz trzeci w sezonie. KSS prowadził po 30 minutach gry dwoma bramkami.
W niezwykle nerwowej i emocjonującej końcówce spotkania wrocławianki prowadziły 21:20. Kielczanki najpierw doprowadziły jednak do remisu. A o ich zwycięstwie przesądził rzut karny wykonywany już po upłynięciu regulaminowego czasu gry.
Mimo pechowej porażki AZS AWF wciąż jest nad strefą spadkową, zajmując z 4 punktami 9. lokatę w tabeli ekstraklasy kobiet.
KSS Kielce - AZS AWF Wrocław 22:21 (11:9)
Najwięcej bramek dla KSS: Rosińska i Kot po 4.
Najwięcej goli dla AZS AWF: Pietras 6, Antoszewska 3.