Szczypiorniści ze stolicy Dolnego Śląska do sobotniego meczu przystępowali osłabieni brakiem Mariusza Gujskiego. Kilku innych zawodników narzekało na problemy ze zdrowiem.
To jednak Śląsk od początku spotkania nadawał tempo gry i miał inicjatywę. Po pierwszej wyrównanej połowie prowadził 15:14.
Druga odsłona spotkania początkowo należała do Chrobrego. Jeszcze na 15 minut przed końcem podopieczni Jacka Okpisza prowadzili 26:23. Śląsk szybko zaczął stosować inną obronę, a dobrą zmianę na bramce dał doświadczony Artur Banisz. Wrocławianie zdobyli 7 bramek z rzędu. W ostatnich minutach kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i udało im się dowieźć niezwykle ważne zwycięstwo do końcowego gwizdka.
Dzięki temu triumfowi zespół prowadzony przez Tadeusza Jednoroga oddalił się od strefy spadkowej i z ośmioma punktami zajmuje 9. pozycję w tabeli ekstraklasy mężczyzn.
SPR Chrobry Głogów - AS-BAU Śląsk Wrocław 30:35 (14:15)
Chrobry: Zapora, Musiał - Paluch 3, Żak , Świtała 5, Kuta 6, Szymyślik 4, Misiaczyk, Stodtko , Wita 1, Ścigaj 3, Łucak, Achruk, Piotrowski 8.
Śląsk: Schodowski, Banisz, Stachera - Tórz 3, Kłos, Marciniak 2, Sadowski 6, Haczkiewicz, Swat 2, Świątek 3, Frąszczak 2, Garbacz 5, Piętak 12.
Widzów: 1300