Prokuratura wyjaśnia, czy za śmiertelny wypadek, który wydarzył się kilka dni temu na Dworcu Głównym nie odpowiada maszynista.
Przypomnijmy. Do tragedii doszło podczas zmieniania wagonów na trzecim peronie wrocławskiego Dworca Głównego. 84-letnia kobieta próbowała wsiąść do ruszającego składu relacji Poznań – Kudowa Zdrój. Przewróciła się i wpadła między wagon, a krawędź peronu. Zginęła na miejscu.
- Policja zatrzymała na 24 godziny maszynistę, którego przesłuchała już prokuratura. W chwili wykonywania manewrów był trzeźwy.
Mężczyznę zawieszono w wykonywaniu czynności. Powołano też specjalną komisję, która ma ustalić, kto ponosi winę za wypadek – tłumaczy Andrzej Piech ze spółki PKP Przewozy Regionalne.
Komisja ma sprawdzić, czy maszynista ruszył pociągiem po otrzymaniu sygnałów od manewrowego.
